Zjednoczone Emiraty Arabskie z Dubajem na czele zostały już okiełznane, spowszedniały. Licznie odwiedzane przestają wystarczać. I coraz chętniej patrzymy w kierunku sąsiedniego Omanu, który zyskuje na popularności. To nowy hit turystyczny. Nie ma tutaj spektakularnych inżynierskich cudeniek jak Burdż Chalifa czy stok narciarski, za to przyroda jest znacznie bardziej urozmaicona.
Niestety Oman przestał być 21 marca 2018 krajem z wizą otrzymywaną na granicy. Polacy i nie tylko, potrzebują wizy, której nie dostaną na lotnisku w Maskacie ani innym przejściu granicznym, trzeba ją uzyskać przed wyjazdem (ale czy na pewno? - piszę na końcu artykułu). Na szczęście można to zrobić przez internet, bo jesteśmy w tzw. grupie państw G1 z uprawnieniem do uzyskania jej online, a nie w placówce stacjonarnej (konsulacie), której zresztą Oman w Polsce nie posiada.
Wpierw trzeba założyć konto na: https://evisa.rop.gov.om/en/home.
Podać dane, wymyślić zawiłe hasło i aktywować link w emailu, który do nas dotrze. Email zwykle trafia do spamu, trzeba go tam odnaleźć. Po autoryzacji naszego adresu email trzeba się zalogować na stronie evisa i potem odnaleźć formularz, który nas interesuje.
Uwaga, szukając formularza wizowego online do Omanu wpierw wyświetlają się różne firmy pośredniczące w załatwianiu wiz albo strona omańskiej policji, gdzie załatwia się wizę tradycyjną, gdy trzeba wskazać sponsora i podać dokładne jego dane, czyli tego kto nas będzie utrzymywał w Omanie.
Dlatego należy znaleźć stronę lokalnej policji z formularzem „unsponsored visa”, który musimy wypełnić.
Formularz jest po angielsku, ale niezbyt skomplikowany (gdy czegoś nie uzupełnimy nie przejdziemy dalej). Można zapisać go jako projekt i dokończyć później.
Według omańskiej policji o wizę trzeba aplikować będąc poza Omanem oraz nie mieć ważnej żadnej omańskiej wizy – co jest nie do końca logiczne i może system wizowy online pozwala to obejść? Bo jeśli będąc w Omanie stwierdzimy, że chcemy tu wrócić za miesiąc, niby czemu nie możemy od razu załatwić sobie nowej wizy? Albo gdy dojdziemy do wniosku, że nasza ważna wiza 10-dniowa jest niewystarczająca i chcemy wizę roczną wielokrotnego wjazdu to niby czemu mięlibyśmy czekać do wygaśnięcia naszej 10-dniowej?
Musimy mieć elektroniczną kopię naszego paszportu i elektroniczne zdjęcie typu paszportowego – bowiem na końcu formularza będziemy musieli załączyć skany/zdjęcia. Ich wielkość jest ograniczona do 512kb. Można też załączyć inne dokumenty, jeśli uważamy że mogą być pomocne w uzyskaniu wizy, ale nie ma takiego obowiązku. Innymi słowy nie musimy udowodnić, że mamy środki finansowe, bilet powrotny czy wykupiony hotel albo usługę turystyczną. Ale jeśli mamy stosowne dokumenty, dowody, nigdy nie zaszkodzi ich mieć pod ręką, gdyby na granicy o nie zapytano.
Paszport musi być ważny co najmniej 6 miesięcy (rok, gdy staramy się o wizę wielokrotnego wjazdu) i musi być w nim miejsce do wbicia pieczątek przy wjeździe i wyjeździe.
Po poprawnym wypełnieniu formularza dostajemy możliwość zapłaty za wizę kartą debetową lub kredytową. Opłata jest bezzwrotna, bez względu czy dostaniemy wizę czy nie. W internecie pojawiają się informacje, że wiza turystyczna jest na 30 dni (26B) i kosztuje 20 riali czyli około 200zł. To prawda, jest taka wiza. Ale jest również wiza 10-dniowa (26A), która kosztuje 5 riali (około 50zł). O której nie wiem czemu nie zawsze są informacje? Istnieją też inne wizy turystyczne jak 36B-wielokrotnego wjazdu, która kosztuje 50 riali i ważna jest przez rok, ale maksymalny jednorazowy pobyt może trwać do 30 dni (jeden miesiąc).
Po opłaceniu wizy czekamy czy zostanie nam przyznana czy nie. Zwykle w ciągu 24 godzin dostaniemy email z wizą w formie załącznika pdf (sprawdzajmy spam). A szybko od wpłaty, email o dokonaniu płatności. Jeśli nie mamy karty walutowej, nasz bank niekorzystnie przeliczy riale na złotówki. Ale nie obawiajmy się zapisu 5.000 riali, który pojawia się w omańskich dokumentach. To pięć riali a nie pięć tysięcy.
Mając e-wizę musimy wjechać na teren Omanu w ciągu miesiąca od jej przyznania (dokładna data wskazana jest w e-wizie). Choć na granicy powinni ją mieć w systemie, warto mieć wydruk albo, możliwość okazania jej elektronicznie albo chociaż jej numer.
Posiadanie ważnej wizy nie gwarantuje, że podróżny zostanie wpuszczony do Omanu, to bowiem zależy od oficera Królewskiej Policji Omanu na przejściu granicznym. W praktyce ryzyko niewpuszczenia jest na minimalnym poziomie.
Jeśli przedłużymy pobyt określony w wizie, za każdy dodatkowy dzień trzeba zapłacić 10 riali (OMR).
PODSUMOWANIE
W sytuacji, gdy do większości atrakcyjnych turystycznie krajów świata wjedziemy bez wizy, w tym do pobliskich Emiratów Arabskich i Kataru. Naprawdę trzeba chcieć jechać do Omanu, by bawić się w tą procedurę wizową. Przed 21 marca 2018, gdy otrzymywało się wizę na granicy było dużo lepiej i prościej. Często jeździło się spontanicznie na 1-dniową, 2-dniową, 3-dniową wycieczkę z Dubaju.
Gdy wyjeżdża się w długą podróż, szukanie gdzieś na końcu świata internetu, wypełnianie formularza, logowanie, płacenie kartą – jest niewygodne i uciążliwe. I nie wiesz czy zdjęcie paszportu i twojej twarzy zostanie przyjęte przez system. A później trzeba sprawdzać czy wizę otrzymaliśmy.
Uciążliwy jest również wymóg, że musimy wjechać do Omanu w ciągu 30 dni od otrzymania wizy. Dla podróżników, którzy są w trasie to spore utrudnienie. Bo w praktyce nie mogą występować o wizę wcześniej niż 30 dni przed planowanym wjazdem, a jak to bywa przy wielomiesięcznej podróży, plany mogą się przesunąć w czasie.
Mam nadzieję, że w przyszłości Oman wróci do tego co było albo w ogóle zniesie obowiązek wizowy. Jest taka nadzieja, bo Sułtanat Omanu planuje otworzyć się znacznie bardziej na turystykę. A jako ciekawostkę dodam, że nowa e-wiza została wprowadzona w połączeniu z otwarciem 20 marca 2018 r. nowego Terminala 1 na lotnisku w Maskat, bo właśnie tędy przybywa większość turystów.
OSTRZEŻENIE
Strona internetowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych - POLAK ZA GRANICĄ – mimo że kończy się grudzień 2018, a zmiany obowiązują od marca, a znane są od ponad roku - ich nie zauważyła i publikuje nieprawdziwe informacje. Według niej dostaniemy wizę na granicy, opisane są też nieistniejące obecnie typy wiz.
Na POLAK ZA GRANICĄ zawsze były poważne błędy, ale obecnie jest to mało wartościowe źródło informacji. Gdy sprawdzam procedurę wizową na stronach docelowego kraju a potem zerkam na stronę POLAK ZA GRANICĄ, coraz częściej okazuje się, że dane są nieaktualne i wprowadzają w błąd. A konsekwencje mogą być poważne i kosztowne. Bo jeśli uwierzymy Ministerstwu Spraw Zagranicznych, że jego strona jest aktualna, legitymizowana przez poważny urząd, z prawdziwymi danymi, to gdy okaże się że wizy nie dostaniemy po przylocie, zostaniemy cofnięci i każą nam wykupić bilet na najbliższy lot do kraju. Przepadną nam wakacje, stracimy grube tysiące złotych. O nerwach nie wspominając.
ALE JEST NADZIEJA, ŻE TEN SCENARIUSZ NIE MUSI SIĘ SPEŁNIĆ NAWET GDY NIE BĘDZIEMY MIĘLI WIZY. Skoro Oman chce turystów, wydawał wizy na lotnisku, to trudno mi sobie wyobrazić, by tak po prostu kogoś odesłali. Chyba lepiej dać wizę, pobrać opłatę i wpuścić, aniżeli psuć sobie opinię. Jest tylko pytanie, czy chcemy ryzykować? I trzeba mieć świadomość, że pracownik linii lotniczych zanim nam wyda kartę pokładową, powinien sprawdzić czy mamy wizę. Jak się trafi bardzo gorliwy, może nas nawet nie wpuścić do samolotu.
AKTUALIZACJA (marzec 2019): Okazało się, że sporo osób przylatuje do Omanu bez wizy - jedni bo nie wiedzą o nich, inni bo nie poradzili sobie z internetowym formularzem. Oman nie chcąc skandalu i odsyłania ludzi do domu, czasem dużych grup z biur podróży, wydaje w takich sytuacjach wizy na lotnisku w Maskat. Wynika z tego, że sułtanat pogodził się z porażką swojego pomysłu - i wizę można uzyskać dwoma drogami - przed podróżą i na lotnisku po przylocie.
Ale sytuacja nie jest całkowicie klarowna. Zobaczymy co zrobi Oman? Czy będzie można uzyskiwać wizę bez przeszkód na lotnisku w Maskat (a może też na innych przejściach granicznych jak kiedyś)? Czy wróci do pomysłu, że wiza musi być przed wylotem do Omanu? - trudno w to uwierzyć. A może zrobi to co Dubaj i zniesie obowiązek wizowy?
UWAGA – rodzaje wiz i procedura wizowa mogą ulec zmianie.