Częstochowa kojarzy się z Sanktuarium Matki Boskiej. Może jeszcze z jurajskimi zamkami rozsianymi po okolicy. Ale z pewnością nie kojarzy się z górnictwem. A powinna, bo w mieście i po sąsiedzku działały 103 kopalnie. Tak, sto trzy. Węgla? Wapienia? Nie. Rud żelaza.
Pięknym tego dowodem jest Muzeum Częstochowskie, a dokładnie jego filia pod nazwą: Muzeum Górnictwa Rud Żelaza. Znajduje się w Parku Staszica obok Sanktuarium na Jasnej Górze. Jest atrakcją na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Muzeum jest niewielkie, ale ciekawe, w specjalnie dla jego potrzeb wydrążonych tunelach. Dopracowana ekspozycja z kilkoma eksponatami wokół muzeum – jak lokomotywa czechosłowackiej wtedy Skody i bryła limonitu (ruda żelaza). Po wejściu do obiektu, po bokach stoi kilka gablot z minerałami i amonitami, można zobaczyć dyrektorski strój górniczy. Do tunelu wchodzi się przez kopalnianą windę (klatkę szybową). Dalej można zobaczyć lokomotywy, wagoniki z rudą żelaza. Pokazano też pracę górników i sztuczne wyrobisko. Jest pomieszczenie z urządzeniami do wypompowywania wody oraz spora sala ekspozycyjna z interesującymi eksponatami. Na zwiedzanie wystarczy pół godziny, a podczas spaceru można słuchać nagranych ciekawych opowieści o tym co właśnie oglądamy.
Kopalnie rud żelaza w okolicach Częstochowy działały już w średniowieczu. Ostatnią zamknięto w 1982 roku.
Przy okazji warto pospacerować po ciekawym Parku Staszica i sąsiednim 3 Maja. W pierwszym z nich są też inne atrakcje Muzeum Częstochowskiego – Multicentrum Zodiak, Zagroda Włościańska, Muzeum Przemysłu Ludowego i Pawilon Wystawowy.
Na zdjęciach: wnętrza Kopalni Rud Żelaza w Częstochowie w tym lokomotywa skody i bryła limonitu-rudy żelaza – z przed muzeum. Także limonit z mojej kolekcji minerałów. Ostatnie dwa zdjęcia do Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze i aleja która do niego prowadzi.