Wizyta w Cieszynie za mną. Cieszyński Ośrodek Kultury „Dom Narodowy” ma swoją siedzibę w pięknym budynku przy Rynku. Organizacja bez zarzutu, publiczność dopisała. Opowiadałem o ostatniej wyprawie do Azji południowo-wschodniej i Australii. Po prelekcji padły liczne pytania, a rozmowy kuluarowe trwały ponad godzinę, przeniesione następnie do jednego z cieszyńskich lokali.
Cieszyn to jedno z najstarszych polskich miast (prawa miejskie z 1220 roku) z pięknym Starym Miastem, jak również atrakcyjnymi terenami zielonymi, jeszcze kwitły magnolie. Wzgórza, na horyzoncie Beskidy, liczne potoki i rzeka Olza. Za którą Czeski Cieszyn. Nie tak ładny jak polska część miasta, ale smażeny syr z hranolkami i tatarską omaczką musiałem zaliczyć.
Na zdjęciach:
1) Smażeny syr – czyli smażony ser (najczęściej Edam), panierowany, hranolki czyli frytki i tatarska omaczka – sos majonezowy o charakterystycznym smaku. Danie charakterystyczne dla Czech i Słowacji, ale w polskich regionach przygranicznych też bywa dostępne.
2) Rynek w Czeskim Cieszynie z ratuszem.
3) Rynek w „Polskim” Cieszynie, za fontanną po lewej stronie budynek Domu Narodowego.
4) Rotunda św. Mikołaja z XI wieku na Wzgórzu Zamkowym (można ją zobaczyć na banknocie 20 polskich złotych), z tyłu Wieża Piastowska z XIV wieku.
5) Odpowiadam na pytania po prezentacji. Autorem zdjęcia jest Robert Stoszek – podróżnik z Cieszyna i kolega ze studiów.
6) Ulotka promująca spotkanie.
Error