Tradycyjna porcja, wybranych, ostatnich wydarzeń. Nie zabrakło prelekcji podróżniczych, frekwencja dopisała nadzwyczajnie. Choćby w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu i w Domu Kultury w Wapienicy (Bielsko Biała). Jako że na Podbeskidziu mam wielu przyjaciół, zostałem tam na dłużej, a co robiłem, prezentuję na zdjęciach. Odwiedziłem ostatnimi czasy także Częstochowę i Opole, w tym drugim mieście wizytując między innymi kamieniołom margla: Odra II, który położony jest prawie w centrum miasta. W skale osadowej, jaką jest margiel, można znaleźć różne amonity i skamieniałości.
Były także wizyty telewizyjne w Polsacie News i TVN24, tematyka - wulkany - co w moim przypadku dosyć częste. Jak ten czas leci, PROJEKT 100 WULKANÓW, trwa już dwunasty rok. Odwiedzając Warszawę, oprócz spotkań towarzyskich, z pasjonatami podobnymi jak ja, braliśmy udział w sesji zdjęciowej dla Twojego Stylu. Jej efekty mają być widoczne pod koniec kwietnia, gdy będę sobie w najlepsze przebywał w Nepalu. Zresztą w momencie publikacji tego artykułu, od dłuższej chwili, już jestem w moich ukochanych Himalajach. Ale wracając do sesji fotograficznej, kobiety będą mogły w końcu zobaczyć w swoim ulubionym magazynie prawdziwych mężczyzn :). Oprócz mnie, rzecz jasna, Dominika Szmajdę i Andrzeja Gondka. To nie była moja jedyna sesja fotograficzna w ostatnim czasie, bo do Bytomia zawitał świetny fotograf - Grzegorz Lityński (http://www.litynski.com/), który realizuje między innymi projekt - Kalejdoskop Śląski. Miałem okazję reprezentować rocznik 1980. Grzegorz zamierza sportretować 100 postaci z szeroko rozumianego Śląska. Zaraz ode mnie pojechał po sąsiedzku, do kolegi, nie tylko po fachu, człowieka gór, Janusza Gołębia. Rocznikowo starszego, ale biologicznie ciągle bardzo młodego. O tej biologii wspominam nie przez przypadek, lecz o tym za chwilę.
Grzegorza zabrałem na mój "bytomski wulkan", czyli hałdę znajdującą się pomiędzy Bytomiem a Rudą Śląską, w dolinie urokliwej rzeki Bytomki. Hałda jest rozbierana na kruszywo i zniknie w przyszłości. Tam gdzie już jej nie ma, jest pole golfowe. Wracając w ramach dygresji do pobytu w Warszawie, miałem okazję przyjrzeć się rozbiórce rotundy PKO BP, zwanej też okrąglakiem. Za dwa lata ma w tym samym miejscu stanąć nowa. I bardzo dobrze, bo to charakterystyczny obiekt na mapie polskiej stolicy. Zdjęcia z rozbiórki, oraz z przed, załączam do artykułu.
Zrobiłem sobie ostatnio badania wieku biologicznego organizmu i wyszło na nich: 21 lat. Nieźle, ale uważam, że i tak ta liczba jest zawyżona, czuję się dużo młodziej, zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie umysłowe :).
Wśród zdjęć w poniższej galerii, są dwa z fragmentu mojego pakowania przed Nepalem, obejmujące zdrową żywność. I tu niektórych pewnie zaskoczę, bo producentem jest szwedzka firma Oriflame. Czyli nie tylko kosmetyki, ale też batony, zupki, koktajle, witaminy oraz różne fajne mikroelementy, o których w swoim czasie napiszę. Tylko wiecznie problem jest właśnie z tym czasem.
Na prelekcję w Bytomiu, przygotowałem oto taki pokaz zdjęć (slideshow) z różnych zakątków świata:
Poniżej zdjęcia ilustrujące treść artykułu:
Error